Kursy radiooperatora bliskiego zasięgu (Short Range Certificate, SRC) oraz dalekiego zasięgu (Long Range Certificate, LRC) prowadzimy na terenie całego kraju. Szkolenie przygotowuje do egzaminu państwowego na licencję radiooperatora w UKE (Urząd Komunikacji Elektronicznej).
Spróbuj swoich sił – test SRC online.
Najbliższe terminy
Miejsce kursu | Data kursu | Data egzaminu UKE |
Kraków | 30.09.2024 | 17.10.2024, Siemianowice |
Katowice | 1.10.2024 | 17.10.2024, Siemianowice |
Wrocław | 2.10.2024 | 16.10.2024, Wrocław |
Lublin | 13.10.2024 | 28.10.2024, Lublin |
Łódź | 16.10.2024 | 29.10.2024, Warszawa |
Szczecin | 17.10.2024 | 28.10.2024, Szczecin |
Gdynia | 18.10.2024 | 4.11.2024, Gdynia |
Bydgoszcz | 20.10.2024 | 6.11.2024, Bydgoszcz |
Warszawa | 26-27.10.2024 | 29.10.2024, Warszawa |
Rzeszów | 28.10.2024 | 6.11.2024, Rzeszów |
Warszawa LRC | 16-17.11.2024 | do ustalenia |
Kurs SRC na zamówienie
Zorganizujemy kurs radiooperatora w wybranym przez Ciebie miejscu.
Czy kurs radiooperatora SRC VHF potrzebny jest żeglarzowi do szczęścia?
Chyba każdemu z nas zdarzyło się patrzeć z podziwem na jachty uskrzydlone białymi żaglami, które lekko pochylone pod naporem wiatru z wdziękiem przecinały fale. Albo w piękną słoneczną niedziele przypatrywać się motorówce pędzącą po jeziorze, której kilwater kreślił na wodzie niezwykłe ślady.
Zapewne tyle jest powodów uprawiania żeglarstwa, ilu jest samych żeglarzy, ale można się pokusić o wyróżnienie „wspólnego mianownika”. Żeglarstwo i sport motorowodny, uprawiane zarówno na morzu jak i wodach śródlądowych cechuje:
- bezpośredni kontakt z naturą
- oderwanie się od zgiełku wielkiego miasta i „dobrodziejstw” współczesnej cywilizacji
- możliwość podziwiania widoków niedostępnych na lądzie (wschody i zachody słońca, delfiny)
- przebywanie w towarzystwie osób podzielających tę samą pasję
- możliwość sprawdzenia siebie
- kształtowanie takich cech charakteru, jak: odwaga, pracowitość, koleżeństwo, odpowiedzialność, umiejętność podejmowania decyzji
Mówiąc krótko, żeglarstwo to sport „swobodny”, ale nawet „na rybach” swoboda nie jest niczym nieograniczona.
Z punktu widzenia prawa, jacht żaglowy czy motorówka, to nic innego jak „pojazd wodny”. Podobnie jak w przypadku pojazdów lądowych jedne można prowadzić bez żadnych uprawnień, a na inne niezbędne są szkolenia i stosowne certyfikaty.
W Polsce nadal funkcjonuje system państwowych patentów żeglarskich i motorowodnych. Dość wysoki do niedawna poziom szkoleń i egzaminów powodował, że nasze patenty były rozpoznawane i uznawane w wielu krajach świata. Często jednak do prowadzenia jachtu patent nie wystarcza.
Otóż jachty morskie ze względów bezpieczeństwa (wzywanie pomocy) wyposażone są w radiostację VHF DSC („ukaEfka” z systemem Cyfrowego Wywołania Selektywnego). Takie radio umożliwia miedzy innymi automatyczne i skuteczne wzywanie pomocy. Ponieważ radiostacja morska służy nie tylko do nasłuchu, ale i do nadawania, musi być zarejestrowana w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej (UKE), a do jej obsługi jest uprawniony certyfikowany radiooperator. Na jachcie prywatnym to sam armator musi się legitymować licencją radiooperatora, a na jachcie czarterowym przynajmniej jedna osoba w załodze powinna posiadać świadectwo radiooperatora.
Co to jest licencja radiooperatora SRC?
Licencja radiooperatora SRC (Short Range Certificate), to inaczej Świadectwo Operatora Łączności Bliskiego Zasięgu. Dokument ten można uzyskać w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej. Warunkiem jest:
- ukończenie 15 lat
- zdanie egzaminu z wiedzy i umiejętności
Komisja Egzaminacyjna w całej Polsce używa takiego samego sprzętu, a od kandydatów oczekuje umiejętności obsługi takiego właśnie urządzenia:
- radiostacja Icom-323, Icom-330
- atrapa radiopławy EPIRB
- atrapa transpondera radarowego SART
Oznacza to w praktyce, że zdanie egzaminu w UKE może być trudne, bez wcześniejszego zapoznania się z radiem na kursie.
Jak wygląda kurs radiooperatora SRC VHF?
Prowadzone przez nas kursy radiooperatora SRC VHF mają charakter praktyczny. Przekazywaną wiedzę teoretyczną ograniczamy do niezbędnego minimum. W ten sposób mamy dużo czasu na ćwiczenie wszystkich procedur stosowanych w radiokomunikacji morskiej. Program szkolenia jest ściśle skorelowany z wymaganiami egzaminacyjnymi UKE oraz praktyką i obejmuje:
- system GMDSS i jego podsystemy (NAVTEX, DSC)
- regulaminy i procedury łączności morskiej
- łączność MAYDAY, PAN PAN, SECURITE
- radiopława EPIRB, transponder radarowy SART
- zastosowanie systemu Cyfrowego Wywołania Selektywnego (DSC): DISTRESS, URGENCY, SAFETY, ROUTINE
- odwoływanie fałszywych alarmów
- prowadzenie łączności rutynowej (zgłoszenie zamiaru wyjścia z portu, nawiązanie łączności ze stacją brzegową i statkiem)
Kursy na licencję radiooperatora „ukaefki” prowadzimy zwykle 2-3 tygodnie przed planowana datą egzaminu. Dzięki temu kursanci mogą:
- uzupełnić wiedzę teoretyczną z podręcznika i innych materiałów
- w pełni opracować test egzaminacyjny
- zapoznać się z symulatorem radia
Czy egzamin na radiostację VHF DSC jest trudny?
Nie jest trudny, jeżeli kandydat wziął udział w naszym kursie. Praktycznie 100% absolwentów naszych szkoleń zdaje egzamin już za pierwszym razem. Jednak w przypadku niepowodzenia na egzaminie, nasz kursant może powtórzyć szkolenie gratis!
Czy można zostać radiooperatorem „ukaEfki” nie znając angielskiego?
Nie trzeba przecież być ornitologiem, by rozpoznać bociana, ani nie trzeba recytować z pamięci monologu Hamleta, by zostać radiooperatorem. 95% marynarzy i żeglarzy pływających po morzu mówi na co dzień w innym języku niż angielski. Na potrzeby ludzi morza powstał nawet Morski Nawigacyjny Słownik Frazeologiczny, czyli „rozmówki” marynarskie – sea speak. W czasie kursu ćwiczymy procedury także po angielsku, a sam egzamin przeprowadzany jest w języku polskim. Tylko test zawiera kilkadziesiąt pytań dotyczących sea speak. Tak więc jeżeli nawet w dawnych czasach edukacji szkolnej musiałeś zachwycać się ”genialnym Puszkinem”, a nie głębią myśli zawartych w dramatach Szekspira, to egzamin na radiooperatora zdasz bez trudu. A potem, już z licencja radiooperatora w kieszeni, znajomość angielskiego warto rozwijać, bo język migowy w komunikacji radiowej sprawdza się słabo.