Rejsy Norwegia

TerminTrasaKoszt
7-15.05.2024Goeteborg-Stavanger1590 zł
15.-24.05.2024Stavanger-Alesund1490 zł
1-10.06.2024Trondheim-Bodo2200 zł
10-19.06.2024Bodo-Tromsoe2100 zł

REJSY W NORWEGII, CZYLI LOFOTY-serce Norwegii!

Znacznej części Polaków północna Norwegia kojarzy się z surowym krajobrazem i zimnem. Jak każdy stereotyp, także i ten jest prawdziwy tylko w połowie. Lofoty położone są za Kołem Polarnym, zachwycają swoim surowym pejzażem, niezwykłym połączeniem morza, lądu i gór. Natomiast przekonanie o “zimnie” jest zdecydowanie przesadzone. Do Lofotów dociera najsłynniejszy chyba na świecie prąd morski-Golfsztrom. Niesie on ze sobą ogromne masy ciepłej wody z Zatoki Meksykańskiej, aż do wybrzeży norweskich. Dlatego morze na Lofotach nigdy nie zamarza, a latem temperatury przekraczają nawet 30 stopni! Tak więc w sezonie żeglarskim warunki pogodowe na Lofotach niewiele różnią się od tych na Bałtyku czy Morzu Północnym. Na dodatek w czerwcu dni są najdłuższe (białe noce), a Słońce tylko na bardzo krótko chowa się za horyzontem. Zatem podsumowując: ciepło, pięknie i nie ma nocy? Tak, toprawda, ale to jeszcze nie wszystko, co można zobaczyć na Lofotach-czytaj dalej!

Co to są Lofoty?

Jest to należący do Królestwa Norwegii archipelag wysp i wysepek, znany niemal każdemu, kto czytał w dzieciństwie książki Juliusza Verne’a. Otóż bohaterowie jego słynnej powieści 20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi uciekają z okrętu kapitana Nemo właśnie tam. Mieszkańcy tych wysp przez setki lat utrzymywali się z rybołówstwa i wielorybnictwa. Te tradycyjne dziedziny gospodarki nadal są utrzymywane, ale widać też rozwój turystyki-na szczęście jeszcze nie na masową skalę. Wyspy są wysokie, na ich szczytach nawet latem zalegają połaci śniegu. Morze wżyna się w ląd tworząc fantastyczne fiordy. Po zboczach niektórych z nich spływają burzliwymi kaskadami wodospady. Krótko mówiąc Lofoty zapewniają wrażenia, jakich nie można zaznać nigdzie indziej na świecie!

Dlaczego rejs jachtem na Lofotach?

Norwegia znana jest z pięknej przyrody, wysokiego poziomu życia i równie wysokich cen. Niestety jest to jeden z najdroższych krajów na świecie. Na Lofotach latem, kiedy turystów jest sporo, ceny kształtują się następująco:

  • pokój jednoosobowy w hostelu ok. 500 zł/doba
  • wynajęcie samochodu osobowego ok. 2000 zł/doba
  • dwugodzinna wycieczka łodzią motorową na zwiedzanie pobliskiego fiordu ok. 600 zł

Jacht morski przystosowany jest nie tylko do żeglugi po morzu, ale zapewnia też załodze podstawowe wygody:

  • miejsca do spania (koje)
  • kambuz, czyli kuchnię
  • łazienkę z wc i ciepłą wodą

Tak więc jacht, to:

  • hotel, bo ma miejsca mieszkalne
  • restauracja/stołówka, bo istnieje możliwość przyrządzania posiłków na pokładzie
  • środek lokomocji, bo umożliwia przemieszczanie się z miejsce na miejsce

Poza tym, a w wielu sytuacjach jacht umożliwia dotarcie do wyjątkowych miejsc, niedostępnych od strony lądu.

Dlatego rejs morski w Norwegii, to nie tylko opcja najtańsza, ale po prostu optymalna.

Czy do udziału w rejsie po norweskich fiordach potrzebne jest doświadczenie żeglarskie?

Nie jest konieczne, tak samo jak nie jest niezbędny patent żeglarski. Są oczywiście mile widziane, ale nie są wymagane. Rejs morski, to dłuższe przebywanie na ograniczonej przestrzeni, z innymi ludźmi i na dodatek w miejscu obcym człowiekowi-na morzu. Dlatego co najmniej równie ważne jak doświadczenie są:

  • odporność psychiczna
  • odwaga
  • koleżeństwo
  • chęć do pracy

Żeglarstwo jest generalnie sportem zespołowym, więc na pokładzie w jakiś sposób cała załoga jest od siebie wzajemnie zależna.

Poza kapitanem będą na jachcie jeszcze inne osoby z niezbędnym doświadczeniem.

Na jakim jachcie popłyniemy?

Po norweskich fiordach będziemy żeglowali na pokładzie Sifu of Avon. Jest to 14 metrowy, dwumasztowy jacht ze stali. Wyposażony jest w:

  • kambuz: zlew, lodówka, kuchenka z piekarnikiem
  • łazienkę: wanna, prysznic, wc, ciepła i zimna woda
  • obszerną mesę i wygodne koje

Zbudowany w Stanach Zjednoczonych Sifu nie raz już przemierzył Ocean Atlantycki i przez wiele sezonów penetrował fiordy. Jest jachtem bezpiecznym, doskonale żeglującym i zapewniającym załodze niezbędne wygody.

Jak wygląda rejs morski po fiordach?

Najkrócej rzecz ujmując: zaczyna się i kończy wielkim chaosem, a po drodze jest w miarę spokojnie. 

Teraz wersja rozwinięta. Pierwszego dnia zjeżdza się (brzmi lepiej niż “zlatuje”, zwłaszcza w odniesieniu do płci żeńskiej) załoga. Kapitan przeprowadza szkolenie i przydziela obowiązki. Każdy otrzymuje swoją koję (czyli jachtowe “łóżko”), szafkę i kamizelkę asekuracyjną. Cała załoga zostaje podzielona na 3-4 zespoły zwane “wachtami” Na czele każdej z nich stoi doświadczony żeglarz-”oficer wachtowy”. W czasie żeglugi po morzu każda wachta pełni przez 4 godziny służbę na pokładzie: utrzymuje kurs, obsługuje żagle, prowadzi nawigację i obserwację akwenu. Co kilka dni wypada wachta gospodarcza, inaczej kambuzowa. Oznacza to konieczność przemiany “wilka morskiego” w “garnkotłuka” zwanego  na jachcie “kuk”. Choćby się ten kuk dwoił i troił, to jego status w jachtowej hierarchii jest na poziomie zenzy (czyt. dna). Tak czy inaczej trzeba posiłki przygotować, podać i jeszcze posprzątać. Śniadanie, obiad i kolacja. A potem? Da capo al fine! Poza wachtami nawigacyjnymi i kambuzowymi jest jednak sporo czasu wolnego. W zasadzie każdy może go wykorzystać jak zechce. Jedni pogrążają się (w lekturze), inni śpiewają szanty i pobrzękują na gitarze, a kolejni oddają się hazardowi i namiętnie tną w “tysiąca”. Dużą atrakcją jest wędkowanie. Nawet najspokojniejszy lądowy „misiek” po zarzuceniu przynęty do wody przechodzi metamorfozę  i staje się żądnym krwi łowcą. Na Lofotach ryb dostatek, więc kuk ma pełne ręce roboty. A załoga zajada ryby smażone, pieczone, grilowane, etc.

Postoje w porcie są okazją nie tylko zakupu miejscowych pamiątek (nie zawsze Made in China) czy wizyty w knajpce albo muzeum. Bardzo często organizujemy wyprawy w głąb interioru. To właśnie ze wzgórz rozpościerają się najpiękniejsze widoki na morze i fiordy.

Czy można otrzymać opinię z rejsu?

Ależ oczywiście, że można. A pozytywną czy wręcz przeciwnie, to już zależy tylko od postawy zainteresowanego w czasie rejsu. Zgodnie z tradycją i obyczajem prawnym, na zakończenie rejsu kapitan wystawia opinie załodze. Jest to miła pamiątka i jednocześnie dokument potwierdzający staż morski potrzebny do uzyskiwania wyższych patentów żeglarskich i motorowodnych.

Kiedy odbędzie się rejs?

Nasza wyprawa na fiordy i Lofoty składa się z dwóch części:

Etap I: 1-10 czerwca 2024; planowana trasa: Trondheim-A-Reine-Henningsvaer-Nusfjord-Trollfjord-Bodo

Etap II: 11-19 czerwca 2024; planowana trasa: Bodo-Reine-Henningsvaer-Nusfjorf-Trollfjord-Finnsnes-Tromsoe

Ile kosztuje udział w rejsie?

Koszt I etapu, to 2500 zł, a II etapu 2250 zł. Cena zawiera:

  • miejsce/koję
  • podstawowe szkolenie na początku rejsu
  • ubezpieczenie KL i NW
  • pamiątkową koszulkę rejsową

Dodatkowo załoga partycypuje w kasie jachtowej (po ok. 120-150 euro od osoby) na pokrycie kosztów:

  • wyżywienia
  • paliwa
  • opłat portowych

Jak dolecieć na rejs w Norwegii no i potem z niego wrócić?

Norweskie lotniska są dobrze skomunikowane z Polską. Od lat wielu naszych rodaków pracuje w Norwegii, w związku z czym lata dość regularnie z domu do pracy i z powrotem. Najczęściej do Trondheim, Bodo i Tromsoe lata się przez Oslo. W sezonie letnim możliwe są też loty bezpośrednie. W razie potrzeby pomagamy w znalezieniu dogodnych połączeń lotniczych.