Co to jest patent żeglarski lub motorowodny?
Patent żeglarski lub motorowodny, to określone uprawnienia przyznane przez władze danego kraju. W Polsce patenty żeglarskie wprowadzono krótko przed II wojną światową. Mimo różnych zmian i zawirowań, system państwowych patentów żeglarskich i motorowodnych funkcjonuje do dzisiaj. Uprawianie żeglarstwa i sportu motorowodnego w naszym kraju jest co prawda możliwe bez posiadania patentu, ale tylko w odniesieniu do:
- jachtów żaglowych o długości do 7,5 m
- łodzi motorowych o mocy silnika do 10 kW (13,6 KM)
- jednostek motorowych typu houseboat (długość do 13 m, prędkość do 15 k/m, silnik o mocy do 75 kW)
Patentu ani licencji nie wymaga także:
- surfing
- kajakarstwo
- SUP
- kitesurfing
Z czego wynika obowiązek posiadania patentu?
Podstawą prawną jest:
- Ustawa o żegludze śródlądowej (Dz. U. 2001, nr 5, poz. 43)
- Rozporządzenie Ministra Sportu w sprawie uprawiania turystyki wodnej (Dz. U. 2013, poz. 760)
Z tych aktów prawnych wynika, że prowadzenie jednostek rekreacyjnych innych niż wymienione wyżej wymaga posiadania uprawnień. Te z kolei nadawane są przez patent wystawiany przez ogólnopolski związek sportowy (Polski Związek Żeglarski dla patentów żeglarskich oraz Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego w odniesieniu do patentów i licencji motorowodnych).
Czy polskie patenty uznawane są zagranicą?
Tak, polskie patenty żeglarskie i motorowodne są uznawane praktycznie na całym świecie. Patent jest uprawnieniem nadanym w imieniu państwa polskiego, a nie przez związek sportowy, federację międzynarodową czy prywatną szkołę żeglarską. Ponadto przez długie lata funkcjonował w Polsce system rozbudowanych stopni i patentów. Wspinanie się po tej wysokiej drabinie wymagało wielu lat pływania, długiego szkolenia, a na końcu zdania wielu trudnych egzaminów. W efekcie polscy kapitanowie byli cenieni na świecie ze względu na wysoki poziom wiedzy i umiejętności.
Czym są licencje?
Wspomniane Rozporządzenie w sprawie uprawiania turystyki wodnej wprowadziło dwie licencje, które uprawniają do:
- holowania narciarza wodnego lub innych obiektów pływających
- holowania statków powietrznych
Do czego jest potrzebne świadectwo radiooperatora?
Świadectwo radiooperatora, nazywane także licencją radiooperatora, to dokument wydany przez instytucję państwową, który uprawnia do obsługi radiostacji na jachcie. Ponieważ w praktyce każdy jacht morski jest wyposażony w radiostację VHF DSC (potocznie “ukaefka”), to na pokładzie takiego jachtu przynajmniej jedna osoba powinna legitymować się licencją SRC (ang. Short Range Certificate). Dokument można uzyskać na podstawie egzaminu przeprowadzonego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE). Jest on niezbędny do:
- samodzielnego prowadzenia rejsów morskich
- rejestracji radiostacji na jachcie prywatnym
Co to jest ”certyfikat kompetencji”?
“Certyfikat kompetencji”, to stwierdzenie, że dana osoba ma wiedzę i umiejętności w danej dziedzinie, np. wystarczające kompetencje do prowadzenia jachtu morskiego po wodach przybrzeżnych. W przeciwieństwie do patentów, takie certyfikaty wystawiają nie organy władzy publicznej (lub inna instytucja w ich imieniu), ale szkoły żeglarstwa oraz federacje i związki sportowe. Międzynarodowe Stowarzyszenie Szkół Żeglarstwa (ISSA) wystawia certyfikaty kompetencji w zakresie żeglarstwa śródlądowego i morskiego, sportu motorowodnego i kwalifikacji radiooperatora SRC.
Czym różni się patent od certyfikatu kompetencji?
Patent jest dokumentem wydanym w oparciu o prawo danego państwa i nadaje posiadaczowi określone uprawnienia. Natomiast “certyfikat kompetencji” w istocie nie jest dokumentem (nie ma umocowania w prawie państwowym) i nie nadaje żadnych uprawnień. Wynika z tego, że “certyfikaty kompetencji” nie są uznawane przez władze państwowe. Co prawda niektóre firmy czarterowe uznają certyfikaty za uprawnienia, ale w przypadku kontroli administracji morskiej czy policji wodnej, może dojść do nałożenia mandatu karnego i odpowiedzialności prawnej osoby posługującej się takim certyfikatem.
Ostatnio brytyjskie i chorwackie ministerstwo żeglugi stwierdziły jednoznacznie, że nie uznają żadnych “certyfikatów” kompetencji wydawanych przez ISSA. Tak samo jest w innych krajach. Komunikaty w sprawie ogłosiły Urzędy Morskie w Gdyni i Szczecinie oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej:
Zapisując się zatem na jakikolwiek kurs czy szkolenie, który ma zakończyć się uzyskaniem uprawnień należy upewnić się, czy jest to patent czy “certyfikat kompetencji”. W końcu wydajemy swoje ciężko zarobione pieniądze nie po to, by uzyskać plastikową kartę, która mimo estetycznego wyglądu i anglojęzycznego nadruku do niczego nas nie uprawnia.